Po wykonaniu zadaszenia można było rozpocząć prace instalacyjne w środku. Na pierwszy rzut poszła rekuperacja. W dalszej kolejności CO, hydraulika i elektryczność. Kanały wentylacyjne zostały podłączone do GWC (gruntowy wymiennik ciepła). Wymiary kanałów zostały dopasowane do grubości styropianu, który miał wypełnić pozostałą powierzchnię.

 

 

Niech te święta Wielkiej Nocy, spłyną rzeką Boskiej mocy,

otuliwszy serce Wasze , prowadzą w piękniejsze czasy .

Życzę Wszystkim chwili refleksji i chwil radości, spędzonych wspólnie przy rodzinnym stole.

Przy budowie domu drewnianego bardzo ważnym czynnikiem jest pogoda. Potrzeba około dwóch tygodni, by dom mógł być odpowiednio zabezpieczony przed wiatrem  a  szczególnie przed deszczem. Kiedy prace zbliżały sie do momentu, że dom już można by uznac za bezpieczny, nagle zmieniła sie pogoda. Z niepokojem obserwowałem mocne porywy wiatru. Spokoju nie dawał również deszcz, który zaczął padać. Na szczęście wiatr i deszcz nie uszkodziły prowizorycznego zabezpieczenia konstrukcji. I choć przez kilka dni drżałem, by wiatr nie potargał zabezpieczenia, wszystko zakończyło się pomyślnie

.

Wraz z pracami montażowymi ruszyły prace uzupełniające. Między innymi wykonanie kolektora do pompy ciepła. Firma Ekoryniec wespół z moim kolegą koparkowym wykonała kolektor poziomy. 400 m rur Ø 50 położonych 1,2 m pod ziemią.

Dla pompy ciepła niezbędne jest wykonanie odwiertów pionowych( co najmniej dwóch)

lub kolektora poziomego. Ze względów czysto ekonomicznych zdecydowałem się na to drugie rozwiązanie. Jeden odwiert to około 12 tysięcy. Wykonanie kolektora poziomego to brutto 8 tysięcy. Oszczędności oczywiste.

 

 

 

 

 

 

 

Minął dokładnie miesiąc od postawienia pierwszej ściany domu, a już dom nabrał właściwego wyglądu. Komin wykończony cegłą klinkierową właściwie spełniał będzie tylko funkcję dekoracyjną. Położono również dachówki. Tym samym bryła budynku prezentuje się już okazale