Za mną już kolejne etapy budowy. Położona jest glazura w salonie i kuchni, jak również panele w pokojach. Płytki pomógł mi układać kuzyn. Kupując panele miałem możliwość dostać darmowo listwy lub montaż. Zdecydowałem się na drugi wariant. Drzwi również zakupiłem z opcją montażu gdyż wtedy vat był znacznie niższy. W sumie wyszło, że montaż był bardzo tani. Wykonanie podłóg warunkowało montaż drzwi wewnętrznych. Tak wygląda mój dom juz po kolejnych etapach.

Walka z chwastami zapewne będzie długotrwała. Mniemam jednak, że mój czas poświecony tej sprawie w połączeniu ze środkami chwastobójczymi da efekt. Wczoraj oczyszczając teren doczekałem się pieknego widoku-zachodu słońca widzianego z mojej działki. Zapewne wiele zachodów jest ciekawszych, ale byłem zaskoczony, że coś takiego będę mógł obserwować u mnie.

Prace wykończeniowe w budynku zblizaja się powoli do końca.Trzeba więc równiez zająć się terenem zewnętrznym. Czeka mnie wiele pracy, gdyż wyrosło w międzyczasie samoistnie wiele różnych "ozdób". Na dzień dzisiejszy nawet z wieloma chwastami jest dość uroczo.

Trochę roślin jednak już posadziłem sam. W gąszczu chwastów troche się zgubiły, ale symptomatyczne, że pierwsza róża zakwitła czerwona. Zrobiłem też prowizoryczny skalnik. Oczywiście to wszystko tymczasowo, ale nie wszystko przecież można zrobić na raz.

W trakcie robót wykończeniowych trzeba było wchodzić na piętro po prowizorycznych schodach lub po drabinie.

W lutym zostały zamontowane już właściwe schody, które umożliwiły normalne poruszanie się między poziomami.

Wszystkie ściany i sufit zostały wykonane z płyt kartonowo-gipsowych. Prace związane z wykonaniem stelaży jak i sam montaż płyt wykonała firma Messon z Tarnowskich Gór. Muszę przyznać, że wykonali swoją pracę perfekcyjnie. Całość prac zkończyli zagruntowaniem. Malowanie zostawiłem dla siebie.