Dzisiaj od samego rana ptaszki przywędrowały aż na parapety okienne chcąc mi chyba powiedzieć, że w karmniku zabrakło jedzenia. Dostali goście to, o co prosili i udało mi się zarejestrowac ich obecność. Chociaż właściwie należałoby napisać, że to są jego gospodarze :-))

Karmnik regularnie odwiedzają sikorki , gil ,szpaki , kruki ,kosy. Pojawił się też dzięcioł. Niestety, ale wróbli brak. Zastanawiam się dlaczego???

Obserwując otoczenie i szukając inspiracji co by tu jeszcze powinno się znaleźć, zauważyłem sikorkę na drzewie u sąsiada. Za chwilę patrzę kolejna przyleciała. W pierwszej chwili przyszła myśl, że kolejny kolorowy ptaszek odwiedza okolice mego domu. Jednak po chwili uświadomiłem sobie, że chyba przyleciały mi powiedzieć, że o czymś zapomniałem. No cóż musze się przyznać drogie ptaszki, że zapomniałem o was. Postanowiłem najszybciej jak to tylko możliwe wystawić karmnik, który każdej zimy gdziekolwiek mieszkałem był na podwórku. Najwięcej frajdy miały moje dzieciaki kiedy jeszcze były małe. Same sypały do karmnika jedzenie dla ptaszków. Oczywiście z moim udziałem bo musiałem je podnosić gdyż same by nie dały rady. Tak więc pojawił się karmnik i oczywiście słoninka dla sikorek.

SMACZNEGO PTASZKI :-))))

  Zima zawitała na nowo, więc jest okazja by sie podzielić zimowymi klimatami. Jest to pora szczególna. Choć w ogrodzie wiele ciekawostek pokazać sie nie da - to jednak przybyły mi dwa drzewka. Jodła, która jeszcze niedawno ozdabiała pokój i świerk od Znajomej. Mam nadzieję, że się zakorzenią. Mrozów wielkich nie ma i ziemia w związku z tym nie jest przemarznięta.

I jeszcze parę fotek w zimowym nastroju.

         Chciałbym w tym miejscu podziękować za wyróżnienie bloga Moja-sójka tytułem Bloga Roku. Moje podziękowanie jest tym bardziej szczególne, że to dzięki Wam mogłem ten tytuł zdobyć. Wam, z dwóch powodów: pierwszy oczywisty, bo ogłoszony werdykt jest tu jakby dominantą. Jednak o wiele ważniejszy był e-mail z zaproszeniem do pisania tego bloga. Gdyby nie to, zapewne by mnie tu nie było i tych wszystkich moich wpisów również . Tak jak starałem się bardzo solidnie budować moje gniazdko, tak samo bardzo rzetelnie starałem się opisywać przebieg wszelkich prac.

  Satysfakcja jest więc podwójna. Dodatkowa, iż wielu moich znajomych wyjechało za granicę uważając, że tutaj nie można niczego zbudować. 

https://www.youtube.com/watch?v=KaFKbAOrmy8

Po kilkuletnich trudach związanych z przygotowaniami i budową przypadkowo znalazłem w necie fajną piosenkę. Nastroiła mnie ona melancholią i radością zarazem. Tego życzę wszystkim, którzy jeszcze są w trakcie budowy.

Wybuduję dom drewniany - Janusz  Laskowski
Z sosnowego drzewa
Gdzie żywicą pachną ściany
Świerszcz za belką śpiewa

Wybuduję dom słoneczny
Na polanie jasnej
Będę wracał już bezpieczny
Do tych kątów własnych

Ref:

Człowiek powinien dom wybudować
Drzewo zasadzić, syna wychować
Człowiek powinien do domu wrócić
Kiedy mu ciężko, kiedy się smuci

Choćby wyjechał na długie lata
Czeka na niego rodzinna chata
Gdy się utrudzi, kiedy się znuży
Będzie tam wracał z każdej podróży
Z każdej podróży.....hej !


Wybuduję dom radości
Pod błękitnym niebem
Będę witał miłych gości
I solą, i chlebem

Wybuduję dom prawdziwy
Cichy i spokojny.
Może będę w nim szczęśliwy
Może będę wolny

http://www.youtube.com/watch?v=wecoWYzzFcc